ZAŁOŻYCIELKI

piknik i wilki

POCZYTAJ JAK POWSTAŁA JALLA! POZNAJ HISTORIE ANI I BASI

Chcesz wiedzieć więcej o metodzie, jaką pracujemy? Kliknij tutaj

8 Responses to ZAŁOŻYCIELKI

  1. zatańczyłam z Anią kiedyś gdzieś na Dębnikach. potem w kameralnym podkopulastym gronie, gdzie poznałam Basie, a potem o poranku w pra pełni…i tak zawsze wracam jak w tańcu do znajomych ruchów tak wracam do warsztatów dziewczyn. Dzięki nim odkrywam nowe warstwy,prawdziwy głos ciała spiętego przez codzienność,a chcącego się uwolnić. Taniec&joga przynoszą mi szaleństwo, łzy, śmiech, relaks, ożywienie cała.. wszystko to otwiera inną mnie. Dziękuję za wszystkie chwile: taniec żywiołów, oddechy, słowa, muzykę…jesteście wspaniałe

  2. Jalla jalla! i jest radosc i jest smutek JEST SWIADOMOSC! Z „kolektywem warsztatowym” mialam przyjemnosc tanczyc razemi i osobno z Basia i Ania, Krakow, Tarnow i znowu Krakow. Zawsze bardzo bardzo autentycznie i gleboko. Przez taniec (Ania) ekspresyjnie wyrazalam siebie, przez joge (Basia) wracalam do oddechu i glebszego zrozumienia swojego ciala. Polecaaaaam warsztaty z dziewczynami gorrraco! Tanczaca i praktykujaca, Jalla! 🙂

  3. Basia i Ania to dwie cudne energie rozpuszczające w człowieku smutek, Są jak fontanna radości, czystości, pięknego szaleństwa !!

  4. Bylo cudownie. Do dzisiaj pamietam swoj spokoj, ktory mnie
    ogarnal po zajeciach 🙂 Piekne, glebokie i kojace uczucie! 🙂

    Kiedy tylko znowu bede w Krakowie, zjawie na sesji! hahaha

    Serdecznie pozdrawiam,
    niech energia Waszej pasji plonie ogniem wielkim 😀

  5. Na zajęcia jogi chodzę zawsze z wielką przyjemnością. Przede wszystkim dają mi one wolność umysłu, czuję się lekko i zostawiam za sobą troski i problemy dnia codziennego. W trakcie zajęć i po czuję się bardzo dobrze fizycznie, jestem często zmęczona, ale w dobrym tego slowa znaczeniu. Polecam i zachecam do ćwiczeń jogi wszystkich moich znajomych !!!

  6. Warsztaty dały mi wgląd w siebie, swoje cialo, psychikę, sklonily do refleksji, nad rzeczami ktore na co dzien byly mi dalekie. Mogłam byc bliżej siebie, poczuc, siebie w relacji z nowo poznanymi ludzmi, badz skupic sie tylko wylacznie na sobie. Czulam sie bezpiecznie podczas zajęć, uwalniając emocje podczas tańca, czy roznych ciekawych cwiczen. Były to dwa dni owocnej pracy. Dziękuję.

  7. Basia i Ania otworzyły mi oczy. Ale najpierw zawiązały je chustką. Poczułam zapach lasu, mokrej trawy. Dotyk chłodnego wiatru na skórze. Dotarły do mnie dźwięki: oddech kogoś obok, śpiew ptaków, szum drzew, spadające na liście krople. A potem usłyszałam bicie swojego serca.
    Baśka nauczyła mnie oddychać powoli. Nie chodzi o to, żeby coś zrobić doskonale, chodzi o proces robienia. Mówi: Bój się i rób! I tak właśnie było: bałam się strasznie, zrobiłam i czułam się najszczęśliwsza na świecie. Przeszła sama po ciemku przez las!
    Ania pokazała mi, jaka mogę być, ile we mnie jest różnych mań. Tańczę i wychodzę ze swojej codziennej skóry. To, co było ważne wczoraj, dziś nie ma znaczenia. Mogę skakać, śmiać się, mogę być łagodna, ostra, kobieca, dziecinna. Odkryłam w sobie siłę i odwagę by wypowiedzieć na głos swoje marzenia.
    Dziękuję Jalla!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *