Oddech

Co oznacza zatrzymany lub spłycony oddech?

– BRAK ODDECHU BRZUSZNEGO –
Kiedy przepona jest zablokowana to nie możesz nabrać powietrza „do brzucha”. Fala oddechu zatrzymuje się w klatce piersiowej, a brak udziału przepony w oddechu powoduje, że oddech jest płytki, a klatka nie wypełnia się powietrzem w pełni. Wydaje się, że klatka jest cały czas w pozycji wydechu (jest zapadnięta) mimo, że czujemy, że oddychamy i jesteśmy w stanie podczas ćwiczeń nabrać więcej powietrza do płuc. Osoby, które nie czują oddechu w miednicy i w brzuchu mają często bardzo ograniczone czucie dolnych partii ciała.

– BRAK ODDECHU W KLATCE –
Odwrotna sytuacja występuje, gdy odczuwamy przyjemny ruch oddechowy w brzuchu, przepona wyraźnie pracuje natomiast nie ma falowania klatki piersiowej. Czasem odczuwa się pewny ruch powietrza, gdy płuca nadal pracują, ale klatka się nie unosi. Często takie osoby wyglądają lub czują się jakby zastygły na wdechu i nie mogą zrobić wydechu. Klatka może sprawiać wrażenie wydętej albo sztywnej, a w odczuciu opancerzonej.

To napięcie uniemożliwia poczucie intensywnych emocji, takich jak złość, wściekłość, żal, rozpacz, strach, przerażenie. Powolne uwalnianie napięć z tego obszaru przywraca czucie, pozwala wyrazić stare emocje i odzyskać dostęp do serca. Dzięki temu na nowo odczuwamy swoją wrażliwość, miłość, czułość, a te uczucia wreszcie mogą się połączyć z impulsem seksualnym z miednicy.

Praca z oddechem występuje w ćwiczeniach metodą Lowena, ćwiczeniach Core Energetics czy BBTR.

Sprawdź nasze najbliższe warsztaty:
– Kraków Weź (oddech) i puść (napięcie). Warsztat pracy z napięciami w ciele poprzez oddech.
– Gdynia Ku samoregulacji – warsztat Gdynia

Rozmowa z Anetą Łastik

Aneta Łastik – uznana piosenkarka, znakomity pedagog oraz autorka trzech zaskakujących książek: „Poznaj swój głos… twoje najważniejsze narzędzie pracy”, „Wewnętrzne dziecko” oraz „Wewnętrzne dziecko w związku”, w których przedstawia swoją autorską metodę pracy z głosem poprzez dialog z wewnętrznym dzieckiem.

aneta 2

Jesienią 2023 spotykamy się z Anetą na warsztatach w Krakowie i Warszawie.

Pewnego dnia, jesienią zadzwoniła do mnie Agata Bargiel, trenerka pracy z głosem, informując, że zaprosiła Anetę do Krakowa, ale musi pilnie wyjechać. Poprosiła mnie żebym zorganizowała ten warsztat. Zgodziłam się. Nie znałam Anety, nie czytałam nawet jej książek, więc czym prędzej pożyczyłam “Poznaj swój głos”. Miałam 3 tygodnie żeby zebrać grupę. Zdecydowałam, że ja również wezmę udział w warsztacie.

Udało się! Warsztat był dla mnie samej ogromnym przeżyciem. Co jednak było najdziwniejsze, już w dniu zakończenia zajęć poczułam, że mój głos ma inną moc. Rozmówcy przestali mi przerywać, poczułam, że naprawdę jestem słyszana. Z większą łatwością zaczęłam odmawiać rzeczy, na które nie miałam ochoty. Czułam, że po prostu łatwiej mi się to mówi to co czuję i myślę. To doświadczenie zostanie mi w pamięci do końca życia.

Oczywiście taki stan wymaga praktyki, choćby ćwiczeń z korkiem, ale też stałego kontaktu z wewnętrznym głosem. Zaprzyjaźniłam się również z Anetą.

Teraz, mimo, że warsztaty odbywają się dwa lub trzy razy w roku już na długo przed warsztatem brakuje miejsc. Cieszę się, że tak wiele osób chce pracować z Anetą, tym bardziej, że nie jest to praca łatwa. Aneta jest bardziej pedagogiem niż terapeutą, dlatego uczy jak rozliczać przeszłość, jak rozmawiać z wewnętrznym dzieckiem, jak dbać o swoje związki i przyjaźnie. Trzeba to jednak zrobić samemu.

Postanowiłam zrobić ten wywiad z myślą o osobach, które nie mogą przyjechać na warsztat. Pytania dostałam od bardzo różnych osób, czytelników książek, uczestników  warsztatów, instruktorów zajęć z pracy z głosem. Poczytaj o czym rozmawiałyśmy.

Ania: Dobry wieczór Aneto, dziękuję, że zgodziłaś się na ten wywiad, szczególnie, że chwilę temu skończyłaś pierwszy dzień warsztatu “Tajemnica głosu”. Chciałabym zacząć od podstaw.  Kim lub czym jest właściwie wewnętrzne dziecko? Po co nam taki koncept?

Aneta: Wewnętrzne dziecko to nasza sfera uczuciowa. Uważam, że nie mamy tak naprawdę innych problemów w życiu niż te związane z uczuciami, dlatego też zalecam by się nimi zajmować. Oczywiście są problemy finansowe, materialne ale je da się rozwiązać na wiele sposobów, bo one wymagają tylko myślenia i logiki.

Ania: Czy to oznacza, że wewnętrzne dziecko to sfera tylko trudnych, kłopotliwych emocji?

Aneta: Nie, nie chodzi tylko o trudne emocje. Ważne są wszystkie emocje. Jednak w związku z tym, że na warsztaty przychodzą osoby, które mają jakiś problem, chcą coś rozwiązać więc zajmujemy się sferą trudnych uczuć. Nie jest to jednak tylko smutek czy złość. Często mamy zablokowane przeżywanie przyjemności i radości, bo właśnie te uczucia zostały zablokowane w dzieciństwie. Tak się dzieje gdy dziecko nie miało prawa na sukcesu, było nie doceniane, nie zaznało pochwał.

Ania: Ja też jestem zdania, że wszystkie uczucia są potrzebne. Czy w takim razie rozmowa z wewnętrznym dzieckiem to jak spotkanie przede wszystkim z tą zablokowaną częścią siebie? Tą która nie może dojść do głosu. Dobrze rozumiem?

Aneta: Tak.

poznaj-swoj-glos-twoje-najwazniejsze-narzedzie-pracy-u-iext2821357

Powyżej: Pierwsza, kultowa już książka Anety Łastik.

Ania: Od razu nasuwa mi się kolejne pytanie- W jaki sposób przywrócić głos swojemu wewnętrznemu dziecku?

Aneta: Trzeba pytać siebie „co czuję” i nie zadowalać się pierwszą odpowiedzią. Pytać, dopytywać, drążyć. Czuję się źle, czyli co? Zmęczona. I co jeszcze? Trochę smutna. I co jeszcze? Właściwie to jestem wściekła, że musiałam znowu zrobić coś czego nie chcę… Czasem może nam to zająć trochę czasu. Na warsztatach i sesjach indywidualnych uczę jak znaleźć kontakt z tymi uczuciami i wyrazić je. To metoda wymagająca konfrontacji.

Ania: No właśnie, a co ze złością? To ważny temat w pracy z ciałem. Wiele procesów rozpoczyna się na dobre dopiero, gdy skontaktujemy się ze złością. Na warsztatach pojawiają się też osoby, które twierdzą, że mają za dużo złości i jest ona problemem w ich życiu. Opowiadają o swoich wybuchach agresji, awanturach, braku kontroli i chęci zrozumienia swoich reakcji.

Aneta: Jeśli jest dużo złości w życiu to zawsze chodzi o relację z którymś rodzicem. Jeśli wyrazi się złość tam gdzie ona gdzie jest jej początek, a najczęściej dotyczy ona opiekunów z dzieciństwa, przestaje nam ona przeszkadzać w życiu. Dlatego polecam napisanie listów do rodziców. (Napisanie listu jest częścią procesu, który proponuje Aneta. List ma za zadanie wyrażenie uczuć z czasów dzieciństwa i pokazanie swojej niezgody na to jak byliśmy traktowani jako dzieci. Dzięki temu może nastąpić oczyszczenie i możliwość stworzenia z rodzicami nowej relacji. Przypisy Anna Dymarczyk). Miałam takiego ucznia, który zachowywał się bardzo agresywnie w stosunku do bliskich. Udało nam się efektywnie popracować. Napisał listy do rodziców w imieniu dziecka, co uważam za rzadko spotykaną odwagę u mężczyzn. Od jego rodzeństwa, które też chciało nad sobą pracować usłyszałam, że brat tak bardzo się zmienił. Jego wybuchy złości zniknęły, ich relacja się poprawiła.

Michał zadał pytanie trochę z innej strony. Nie mówi o emocjach, ale  o sygnałach z ciała, których nie rozumie. Oto jego wypowiedź: „Nie rozumiem sygnałów płynących z mojego ciała, dokładnie tych z okolic przepony. Głębszy oddech wyzwala mnóstwo emocji i często również uczucie mdłości jak również: bólu.  Przy głębszym oddechu mam odczucie również w gardle które nazwałem jakbym miał tam dziurę. (…) Słucham tego, obserwuję, zmieniłem dietę. „Wypuszczam brzuch”, bo często jest spięty i pomimo morza wniosków i naprawdę ogromnej poprawy jakości życia odczucie w brzuchu zawsze wraca. Muszę dodać, że mam ogromną potrzebę ekspresji (którą spełniam). Śpiew mnie uwalnia, śpiewam niemal wszędzie i nieustannie. Jest to jednak efekt chwilowy, potem wracam do poprzedniej – zamkniętej formy. Będę bardzo wdzięczny za wszelkie wskazówki.”

Aneta: Trudno mi odpowiedzieć jednoznacznie. Na pewno musielibyśmy porozmawiać, potrzebowałabym zadać więcej pytań. Każda osoba jest inna, ma inną przeszłość. Nasuwa mi się temat chronicznego, wewnętrznego niepokoju, starego lęku. Czuję, że w tym opisie jest wrażenie, że jest duszno, że z jakiego powodu ten pan nie może wypuścić powietrza. Może taka była atmosfera w domu. Tutaj bym szukała.

Michał wybiera się na warsztat, więc w marcu będzie miał możliwość popracować.

Mam też kilka pytań od instruktorek pracy z ciałem, więc będzie teraz trochę więcej o sposobie pracy z głosem.

Ola pyta: Co jeśli ktoś nie słyszy, że fałszuje – czy to także kwestia pracy z wewnętrznym dzieckiem?

Aneta: Może być tak, że ta osoba ma problem ze słuchem. A może być tak, że nie chce ładnie śpiewać, bo kiedyś dowiedziała się od rodzica, że fałszuje – a przecież rodzice zawsze mają rację!. W jakimś stopniu jest życiowo zafałszowana, nie daje głosu tej części siebie, której nie lubili rodzice. Fałszując przyznaje rodzicom rację, utożsamiając się ze sobą fałszującą a być może fałsz informuje o nie wyrażonej głęboko schowanej agresji. Nie może się z konfrontować z prawdą o rodzicach. Piszę o tym w „Poznaj swój głos”

Miałam kiedyś taką osobę. Mówiła, że nie potrafi czysto śpiewać, ale kiedy zaśpiewała wyuczoną w dzieciństwie szkolną piosenkę, zrobiła to czysto i perfekcyjnie. Jak ktoś fałszuje to fałszuje zawsze. A jak ktoś jedną piosenkę śpiewa czysto to znaczy, że potrafi i jest szansa na pełne odblokowanie.

Ola: To naprawdę niesamowite. Czyli nawet jeśli ktoś fałszuje, to można spróbować pracy z wewnętrznym dzieckiem?

Aneta: Tak, pytać o uczucia, sprawdzać różne tonacje, próbować różne utwory, szukać siebie.

Cytuję drugie pytanie Oli dotyczy BHP: Jak się chronić? Pracuję z bardzo trudnymi emocjami innych osób, więc zastanawiam się, czy nie przechodzą na mnie? Jak się pani nauczyła dysponować swoją energią aby nie stracić jej i jednocześnie nie wziąć na siebie czyjejś?

okladka-Wewnetrzne_dziecko_w_zw_duza_0001

Aneta: W tym nie jestem dobra. Nie oszczędzam swojej energii. Pracuję tyle ile mogę. Natomiast w czasie, który był dla mnie trudny organizowałam mniej warsztatów i nie umawiałam się na sesje indywidualne. Poza tym spotykam się z przyjaciółmi. To dla mnie bardzo ważne w życiu.  Właściwie to stanowi mój system wzmacniający. Rozmawiam też z Anetką, moim wewnętrznym dzieckiem. Jestem z nią na bieżąco. Ale robię to dla siebie. Ona dużo mnie uczy.

Agata porusza kolejny ważny temat. Pisze: Nie jesteś terapeutką z wykształcenia, czy w niektórych przypadkach odmawiałaś pracy? Czy miałaś takie momenty , że czułaś, że prowadzenie osoby było dla Ciebie zbyt trudnym wyzwaniem? Czasem wydaje się, że mamy już coś przepracowanego, zamkniętego, pojawia się nowa sytuacja i znowu reagujemy z pozycji dziecka. Związki, śmiertelne choroby, depresja, strata bliskiej osoby. Dopiero te trudne momenty pokazują jak sobie radzimy z narzędziami, które dostajemy np. w takiej pracy jaką proponujesz.

Aneta: Nie miałam sytuacji, w której nie mogłabym pomóc, tzn zaproponować jakieś konkretnej pracy. Zdarza się jednak, że osoba nie jest gotowa na spotkanie z wewnętrznym dzieckiem czy rozliczenie się z rodzicami. Gdy mówi, że nie chce pracować w sposób, który proponuję, wtedy nasze drogi się rozchodzą. Ale ja nigdy nie odmawiam. Nie ma zbyt ciężkich przypadków. Bywają bardzo trudne, TAK.

Agata pyta jeszcze: jak to jest pracować tak długo w temacie wewnętrznego dziecka przez tak długi czas?

Aneta Łastik

Aneta: Tu jestem monotematyczna. Całe życie śpiewam ballady Okudżawy. I ciągle znajduję w nich coś nowego. Bez tego nie mogłabym liczyć na publiczność ilekroć mam recital a tymczasem jest zawsze pełna sala. Te dwie pasje, nauczenia i śpiewanie wierzę, że mogę wykonywać przez całe moje aktywne życie.

Aneto, czy uczysz kogoś swojej metody. Czy jest możliwe, by ją stosować?

Aneta: Myślę, że ciężko uczyć się mojej metody. To nie metoda to raczej kwestia mojej osobowości. Pracuję całą sobą. Jestem pedagogiem, więc szukam klucza, SŁOWA!, które otworzy wrota szukającego do siebie, do jego zdolności kreatywnych, by wymyślać nowe sposoby radzenia sobie z odruchami z dzieciństwa. DOROŚLENIE i ODPOWIEDZIALNOŚĆ za własne życie na tym polega ta metoda pracy ze sobą. Coraz częściej mam terapeutów na warsztatach.

A od kogo uczy się Aneta Łastik? Zdradzisz, kto Cię inspiruje?

Aneta: Przez wiele lat Alice Miller była moją wielką inspiracją, choć nie ze wszystkim się zgadzałam, głównie przy jej pierwszej książce. Wspaniały jest też Arnold Minell. Najwięcej jednak uczę się od ludzi, z którymi pracuję. Na przykład „odsyłanie dziecka do drugiego pokoju”, by dorośle rozwiązać problem wymyśliła moja uczennica i podziałało, więc podaje pomysł dalej. Jeśli osoba jest otwarta na pracę, na słuchanie siebie to potrafimy pójść bardzo daleko. Ale potem trzeba działać. Tam już każdy jest sam. Jestem nauczycielem a nie terapeutą. Uczę ludzi, co mogą zrobić, nie tracąc czasu na setki informacji z ich dzieciństwa. Czasem jedna informacja wystarczy by zrozumieć co się stało i szukać „lekarstwa”. Nie wierzę, że można coś „przepracować” i zapomnieć o tym. To jest umiejętność i praca na całe życie. Ta sama sytuacją, którą odnaleźliśmy, pomogła nam zrozumieć i zareagować, zmieniając nasza życie, może się pojawić po latach przy zupełnie innym problemie. Okaże się wtedy, ze ta sama sytuacja ma wiele den. To jest tak jak przeczytanie tej samej książki po 20 latach, wydaje się inną książką, bo jesteśmy innymi ludźmi.

Pytanie: Jeśli uważasz, że masz coś skończone, przepracowane i przestajesz rozmawiać z „dzieckiem” prędzej czy później znajdziesz się w tarapatach. Czyli uczysz się z doświadczenia?

Aneta: Tak. Ale to doświadczenie przychodzi różnymi drogami. Kiedyś zobaczyłam ptaka zmagającego się z wiatrem. Duży ptak stoi nad morzem, wiatr nim targa a on ani drgnie. Długo na niego patrzyłam, bo bardzo chciałam zobaczyć go w locie. Nawet krzyknęłam nawet do niego „leć”! Ale nie chciał „słuchać”, choć przez ten silny wiatr ledwo stał na jednej nodze. Kiedy pojawiła się koleżanka, nagle wzbił się w powietrze i zginął mi z oczu. Zaczęłam się z siebie śmiać. Chciałam ,by ptak latał bez powodu, tak jak ja często biegam tu , tam, bez sensu. Ptak poleciał dopiero, gdy miał sensowny powód. Profesor ptak nauczył mnie lepiej oszczędzać energię.

Wiele osób pracuje z ludźmi; pomaga, bo czuje taką wielką potrzebę. Wręcz przymus. To wynika z wychowania. Ja też to mam. Był taki moment. Zdiagnozowano u mnie raka. Wracając do domu zaczęłam rozmawiać z Anetką. Powiedziałam jej: teraz już nic nie musisz. Poczułam się wolna. To był cudowny moment ale po nim nastąpił bardzo trudny czas: leczenie, terapie… Z choroby wyszłam już zupełnie inna. Nie muszę już chorować, by powiedzieć sobie: nic nie musisz.

Dziękuję, że podzieliłaś się ze mną tą historią. Bardzo mnie porusza. Zostanie mi w sercu.

Na zakończenie chciałabym jeszcze zadać pytanie Pawła: jaką książkę polecasz do poczytania w temacie komunikacji międzyludzkiej. Czy możesz podać pozycję, która zrobiła na Tobie największe wrażenie?

Aneta: Koniecznie należy przeczytać: „Drogę” (Cormac Ma Carthy). To niemal podręcznik pracy z wewnętrznym dzieckiem; niezwykłe dialogi ojca z synkiem w atmosferze otaczającego horroru.

Poza tym:
– „Szczygieł” Donna Tartt
– „W stronę szczęścia” Tal ben SHAHAR Khalil Gibran
– „Świadoma droga przez depresję” (autorzy: Wiliams, Jon Kabat Zin, Teasdale, Segal)
– „Śmiertelni. Nieśmiertelni” Ken Wilber – wzruszająca książka, która również pięknie omawia wiele alternatywnych sposobów walki z chorobą lub pracy na rzecz własnego rozwoju , pisane przez jednego z najmądrzejszych ludzi jaki XX wiek wydał
– „Uwolnij swój głos” Kristin Linklater (pisałam o niej w pierwszej książce i jest już wydana po polsku!)

Dziękuję Ci Aneto za rozmowę. Jest już późno, a jutro czeka Cię kolejny intensywny dzień. Jutro ostatni dzień warsztatu. Zapamiętuje sobie te inspiracje. Mam nadzieję, że czytelnicy skorzystają z tego wywiadu.

Aneta: Tak, jutro będzie ważny dzień. Dużo się dzieje w tej grupie.  Jest to intensywna praca ale bardzo lubię tu przyjeżdżać. Cudną atmosferę tu stworzyłaś. Dziękuję za zaproszenie.

(Wywiad pochodzi z 2015r.)

Jesienią 2023 spotykamy się z Anetą na warsztatach w Krakowie i Warszawie. Wszystkie warsztaty pracy z ciałem i emocjami znajdziesz na odzyskajcialo.pl


Lato w zgodzie z ciałem 2023

Podczas warsztatu poznasz najważniejsze założenia teorii poliwagalnej przełożone na zrozumiały język, będziesz mógł/mogła odczuć na własnym ciele, co oznacza wyciszenie układu nerwowego i jak można to osiągnąć za pomocą różnych metod pracy z ciałem. Warsztat ma charakter praktyczny. Prowadzi Anka Hostyńska W relacji ciałem. Ostatni moment na dołączenie.

Na warsztacie będziemy pracować z lękiem przez bliskością, przed odrzuceniem, ale też przed byciem pochłoniętym, zalanym czyimiś potrzebami. Będziemy się uczyć mówienia o swoich potrzebach, stawiania zdrowych granic, troski o swoje uczucia. Kiedy już wiem, co dla mnie ważne i mam odwagę to komunikować, łatwiej mi nie rezygnować z siebie. Prowadzi Olga Sieczka A Ciało Wiedziało Psychoterapia.

Ten warsztat skierowany jest do kobiet i naszym wspólnym celem będzie odkrycie, że niezależnie od tego, w jakim miejscu w życiu jesteś, możesz zacząć czuć siebie, odbudować relację z ciałem, uzdrawiać swoje emocje. Będzie to warsztat o dopuszczeniu emocji, od złości do radości, kierując się do samowspółczucia i życzliwości dla siebie. Prowadzi Ewa Szczech Moja Żywotność.

Budowanie relacji, szczególnie gdy opada iluzja identyczności potrzeb i celów partnerów, czasem obecna na początku znajomości, nie jest łatwe. Ważne, by poznać swoje potrzeby, wartości i odróżniać je od oczekiwań, żądań. Co jest dla mnie ważne, kiedy czuję się kochana, kochany, a kiedy zaniedbywana/y lub tłamszona/y? Z których potrzeb nie zrezygnuję, a które są mniej ważne?

Warsztat inspirowany podejściem Somatic Experiencing SE® Petera Levine’a, podczas którego będziesz mieć okazję do doświadczenia różnych metod pracy z regulacją systemu nerwowego m.in. TRE® oraz oddechu biodynamicznego BBTR®. Prowadzi Mariusz Jazowski. 

Celem warsztatu jest uzyskanie dostępu do swojej żywotności, zwiększony świadomy kontakt z emocjami, większe poczucie bezpieczeństwa i komfortu w świecie swoich przeżyć wewnętrznych, poczucie przyjemności i spontaniczności bycia w ciele. Prowadzą Natalia Bobrowska i Mariusz Jazowski. 

A tutaj znajdziecie wpis z nowej serii „środa -dzień psychologa”

Zapraszamy do wspólnego bycia blisko ciała. Pozdrawiamy! Załoga Jalla!

Samoregulacja

Jak objawia się brak umiejętności samoregulacji emocjonalnej i co można z tym zrobić?

Sytuacje, w których nie potrafimy skutecznie kontrolować naszych emocji i zachowań z nimi związanych oznaczają, że mamy problem z autoregulacją.
Pozostawanie zbyt długo w stanie pobudzenia, który odczuwamy jako negatywny, mogą prowadzić do kolejnych problemów ze zdrowiem zarówno w strefie psyche jak i soma.

Jakie są oznaki problemów z samoregulacją:

  • nadmierna reaktywność emocjonalna – przeżywanie zbyt silnych lub zbyt długotrwałych stanów emocjonalnych, utrudnia nam racjonalne myślenie i działanie.
  • na drugim biegunie jest powiązana z nieprawidłową samoregulacją, niedostateczna reaktywność emocjonalna – czyki brak lub ograniczenie przeżywania emocji, które są adekwatne do sytuacji lub oczekiwań społecznych.
  • czasem nieumiejętne samoregulowanie powoduje impulsywność – podejmowanie działań bez przemyślenia konsekwencji lub bez uwzględnienia alternatyw
  • wiąże się to również z niską tolerancja frustracji – trudność w znoszeniu niepowodzeń, przeszkód lub opóźnień w osiąganiu celów
  • wszystkie te negatywne doświadczenia mogą być przyczyna poczucia niskej a wręcz negatywnej oceny siebie i swoich możliwości
  • problemy w relacjach interpersonalnych – trudność w nawiązywaniu i utrzymywaniu kontaktów z innymi ludźmi, konflikty, izolacja lub uzależnienie od innych.
  • brak zdolności do samoregulacji wiąże się również z zaburzeniami nastroju i prowadzić do depresji, stanów lękowych itp.

Samoregulacja wymaga wiedzy i treningu oraz dopasowania do swoich zasobów i możliwości. Kluczowe będą jednak zawsze:

  • świadomość emocji. Czy umiesz zauważyć i nazwać to, co się w tobie dzieje? Zrób test i wymień emocje, które znaszni rozumiesz. Jest ich przynajmniej 8 (choć to zależy od systematyki). Każda emocja ma dodatkowo swoje odcienie.
    Czy znasz różnice pomiędzy wstydem a poczuciem winy, lękiem a strachem, złością a gniewem?
  • znajmością reakcji ciała na emocje. Wiemy, że emocje są w ciele a nie tylko w głowie. Czy znasz reakcje swojego ciała na uczucie radości i smutku. Czy może już nie pamiętasz jak to jest płakać i łkać albo krzyknąć na kogoś.
  • akceptacja emocji w ciele. Zrozumienie, że są one potrzebne ponieważ są naszym biologicznym niezbędnikiem-przystosowaniem do życia w świecie, społeczeństwie, relacjach.
    Każda emocja niesie za sobą informację zwrotną o jakiejs niezrealizowanej (lub zrealizowanej) potrzebie. Czy wiesz co podpowiadają ci twoje emocje? Akceptujesz to?
  • wybór strategii radzenia siebie z emocjami. Jaka jest twoja odpowiedź na emocje w ciele? Jaką decyzje podejmiesz, jak się zachowasz w danej emocjonalnej sytuacji.

Techniki radzenia sobie z emocjami mogą być związane uważnością, treningiem wdzięczności, akceptacją tego czego nie można zmienić, medytacją itd. Jednak oprócz technik „umysłowych” warto pamiętać, że to ciało jest kluczem do samoregulacji. Dlatego techniki pracy z ciałem będą najważniejsza częścią kolejnej edycji warsztatu „Ku samoregulacji”.
Będzie to szansa na sprawdzenie:

  • jak w nawiązaniu do Teorii Poliwagalnej działa układ nerwowy -po to aby poznać i zrozumieć.
  • dowiedzenie się o narzędziach stosowanych w metodzie Somatic Exeriencing Petera Levine’a takich jak miareczkowanie czy pendulacja.
  • wypróbowanie techniki rozładowywania napięcia w ciele poprzez drżenia neurologiczne metodą TRE (Tension Releasing Excercises).
  • poznania technik oddechu biodynamicznego BBTR, który może być kluczem do wpływu na Twoją parasympatyczną część autonomicznego układu nerwowego.

Warsztat odbedzie się w połowie maja w Krakowie. Szczegóły na odzyskajcialo.pl i w wydarzeniach na fb.

Matczyna zaborcza miłość.

Matka nadopiekuńcza jest matką zaborczą.
Kieruje całą miłości i energię w stronę córki. To co normalnie uznawane jest za matczyne wzniosłe uczucia i wielką troskę, w przypadku matki zaborczej jest przede wszystkim realizacją jej osobistych potrzeb, niezaspokojonych na innych polach -np. w relacji z partnerem czy w życiu zawodowym.

Zaborcza matka traktuje dziecko jak przedłużenie siebie. Chociaż sama tego nie czuje, zamyka swoje potomstwo w złotej klatce nadmiernej troski i kontroli.
Nie potrafi zaakceptować, że jej dziecko ma własną, inną osobowość, temperament, potrzeby, marzenia i plany. Nie uznaje granic i prywatności. Chce być zawsze blisko i mieć wpływ na… wszystko: wybór studiów, pracy, partnera, domu, sposób wychowania wnuków.
Pozostaje w ciągłym kontakcie osobistym lub telefonicznym. Czasem uważa się za najlepszego przyjaciela córki lub całej rodziny swojego dziecka, pomijając przy tym czyjekolwiek krytyczne zdanie.

Dzieci zaborczej matki muszą wypełniać pustkę związaną ze śmiercią lub odejściem drugiego rodzica – niezależnie od wieku w jakim się znajdują.
Matka wykorzystuje swoją pozycję i autorytet, od najmłodszych lat używając szantażu emocjonalnego, biernej agresji, gry na poczuciu winy oraz poczuć obowiązku, po to aby wymusić posłuszeństwo, wdzięczność i nadal wywierać presję, kontrolować, czerpać korzyści.

„Jestem twoją najlepsza przyjaciółką”,
„tylko ja cię tak kocham”,
„poświęcam się dla ciebie”,
„to mi zawdzięczasz. (…)”

Matka zaborcza zawsze wesprze swoje dziecko finansowo. Ruszy w sukurs i wyciągnie z tarapatów. Zrobi dla niego (lub za niego) praktycznie wszystko ale… nie bezinteresownie. Ponieważ, tak na prawdę, jest to jej najskuteczniejsza strategia osiągania własnych celów.

Dzieci zaborczych matek, którym nie pozwalano na własne wybory, uczenie się na błędach, które żyły bez akceptacji ich odrębności i dostrzegania indywidualnych potrzeb:

  • Borykają się z niskim poczuciem własnej wartości,
  • Brakiem poczucia bezpieczeństwa w dorosłym życiu
  • Brakiem zaufania do własnych decyzji,
  • Brakiem pewności siebie
  • Brakiem zaufania do innych ludzi.
  • Mają problemy z nawiązywaniem i utrzymywaniem relacji interpersonalnych, zwłaszcza partnerskich.
  • Mają trudności z radzeniem sobie z problemami i trudnymi sytuacjami
  • Nie dają rady usamodzielnić się emocjonalnie czy finansowo.
  • Są podatne na kontrolę i nadużycia ze strony przełożonego, partnera, znajomych.
  • Zależą nadmiernie od opinii innych.
  • Bardzo często dzieci nadopiekuńczych matek cierpią z powodu stanów lękowych, depresji i zaburzeń psychosomatycznych -napięc, bólu, zablokowanych emocji (np. emocji złości), chorób autoimmunologicznych.

Praca nad relacją z zaborczą matką nie jest łatwa. Zwłaszcza, jeśli twoja mama nadal żyje.
Przyjmij do wiadomości, że nie spodoba się jej jakakolwiek zmiana prowadząca do odcięcia pępowiny i może użyć wszelkich środków aby do takiej zmiany nie dopuścić.

Jeśli jesteś dzieckiem kontrolującej, zaborczej i nadopiekuńczej matki nie myśl o zmienianiu jej. To co możesz zrobić, to zmienić tylko i wyłącznie swoje podejście i swoje życie, szukając pomocy w psychoterapii indywidualnej lub w grupie terapeutycznej.

Twoje życie zaczęło się od twojej matki ale na niej się nie kończy.

Jak metoda lowena może wspierać Cię w walce o żucie na własnych warunkach?
Pracując w tym nurcie, w obecności terapeuty, mamy wyjątkową okazję sprobować tzw. ćwiczeń relacyjnych. Są to ćwiczenia fizyczne z użyciem głosu, krzyku, gestów, ruchu.
Oprócz analizy i wglądu, pozwalają one poczuć fizycznie emocje związane z werbalizowaniem myśli w stronę innej osoby, wykonywaniem gestów, patrzeniem i akceptowaniem czyiś emocji. Dzięki takiej pracy, dla wielu osób uczestnictwo w warsztacie staje się kamieniem milowym w pracy nad sobą, uzupełnieniem lub początkiem terapii, przełamaniem stagnacji.

W najbliższym czasie, kolejny raz planujemy dwa terminy warsztatu „Mamo, już jestem kobietą!”.
Jest to autorski program stworzony przez psycholożkę i psychoterapeutkę lowenowską: Olgę Sieczkę (A ciało wiedziało -psychoterapia), który pomagamy realizować już od wielu lat w Krakowie.

„Warsztat dedykowany jest dorosłym kobietom, które – mimo osiągnięcia metrykalnej dojrzałości, przy swoich matkach wciąż nie czują się kobietami – nie potrafią wybaczyć zaniedbań, zranień, nie umieją asertywnie stawiać granic, dbać o swoje dobro i iść własną drogą do spełnionego życia – życia na własnych warunkach.
W ćwiczeniach szczególną uwagę poświęcimy relacji z matkami i dojrzewaniu do kobiecości.
W ćwiczeniach dotkniemy starych zranień, bolesnych miejsc, pozwolimy sobie poczuć jeszcze raz wszystkie uczucia związane z odrzuceniem, porzuceniem, zaniedbaniem, opuszczeniem: ból, złość, wściekłość, przerażenie, lęk i wszystko to, co było dotąd niewyrażone, na co nie było miejsca.

Po co? Aby poprzez wyrzucenie wściekłości, opłakanie strat, rozpocząć proces nauki samokojenia i godzenia się z tym, że tego, czego nie dostałyśmy, czego zabrakło w dzieciństwie, czego matka nie dała (z różnych przyczyn) – już nie dostaniemy.
To nie jest łatwy proces. I nie jest bezbolesny. Ale jest niezbędny, by móc budować swoje własne dorosłe życie, by dokonywać własnych wyborów i ponosić za nie odpowiedzialność.
Na warsztacie będziemy pracować metodą Lowena z ciałem i emocjami, spróbujemy ponownie poczuć w sobie małą dziewczynkę, potem nastolatkę i wreszcie kobietę – na każdym etapie powracając do uczuć i myśli, których wtedy nie można było czuć, myśleć, wyrażać. Pozwolimy sobie krzyczeć, płakać, bać się, pozwolimy sobie czuć.
Będziemy także pracować z obszarem serca i miednicy, z uczuciem wstydu, lęku przed zranieniem, przed pokazaniem prawdziwej siebie.
Będziemy się uczyć stawiania zdrowych granic, troski o swoje serce i uczucia oraz poszukamy kontaktu z miednicą, z historiami w niej zapisanymi.
Każda uczestniczka w swoim tempie będzie mogła posłuchać historii swojego kobiecego ciała, historii zamkniętej w spłyconym oddechu, usztywnionej klatce i miednicy, w słabych rękach – niezdolnych do sięgnięcia po to, czego tak bardzo się chce, w postawie obronnej lub w zupełnym wycofaniu i rezygnacji z siebie.
Warsztat nie jest cudownym lekiem, po którym w ciągu 2 dni wszystko się zmieni, jak po tabletce – ból głowy odejdzie, ale może być pierwszym lub kolejnym krokiem w stronę dojrzałej kobiecości, coraz lepszego rozumienia siebie i znajdowania odwagi do kroczenia swoją drogą”. -fragment opisu warsztatu.

Warsztat odbędzie się w Gdyni 29-30.04 i w Krakowie 27-28.05
Szczegóły i zapisy na odzyskajcialo.pl oraz w wydarzeniach na naszym FB. Zapraszamy!

Nowa strona Jalla!

Wszystkie warsztaty, grupy ćwiczeniowe, szkolenia w Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście znajdziesz na naszej nowej stronie:

ODZYSKAJ CIAŁO!

Samoregulacja

samoregulacja
samoregulacja

Praktyków i terapeutów pracy z ciałem niezmiernie fascynuje jak nasza energia faluje podczas różnych zdarzeń: jak się ładujemy i jak rozładowujemy. W jaki sposób poprzez ciało możemy wpływać na autonomiczny układ nerwowy a zwłaszcza na jego przywspółczulną część, odpowiedzialna za wyhamowywanie i wyciszenie?

Czym właściwie jest ta słynna samoregulacja? Samoregulacją nazywamy zbiór zachowań mających na celu powrót to równowagi emocjonalnej po silnym pobudzeniu. Nie ma większego znaczenia czy owy napływ emocji był obiektywnie silny i adekwatny (np. smierć kogoś bliskiego, wypadek itp. ) czy zupełnie nieadekwatny (np. wybuch gniewu na dziecko, partnera czy współpracownika). Oczywiscie dla nas na poziomie intelektualnym przyczyna ma ogromne znaczenie (również dla sposobu poradzenia sobie z podobnym wydarzeniem w przyszłości) ale dla naszego autonomicznego układu nerwowego motywy nie sa aż tak istotne.

Nasze ciało posiada naturalne zdolności autoregulacyjne lecz we współczesnym świecie gonitwy i ogromnego bodźcowania, często nie są one wystarczające lub kończą się po prosu chorobą.

Sięgając po metody samoregulacji musimy pamiętać, że niektóre są adaptacyjne a inne niestety nie.

Metody nieadaptacyjne sprawdzają się czasem jako środki doraźne i mogą tymczasowo zmniejszać napięcie a nawet poprawiać znacząco nasz stan. Niestety, jeśli staną się schematem działania lub wprost uzależnieniem, wpędzimy się spiralę destrukcyjnych zachowań. Sposoby nieadaptacyjne to np.:

  • powstrzymywanie: łez, śmiechu itp.
  • kierowanie złości do wewnątrz,
  • brak asertywności i stawiania granic a zamiast tego unikanie i wycofanie,
  • alienacja społeczna,
  • narzekanie i krytykowanie siebie lub innych,
  • zamartwianie się i ruminowanie,
  • bierna agresja -foch, obrażanie się,
  • objadanie i upijanie się,
  • stosowanie leków uspokajających i narkotyków
  • masturbacja i wiele, wiele innych,

Zdrowa regulacja niechcianego i nadmiernego pobudzenia może przyjmować różne formy.
Pierwszym krokiem jest jednak zawsze to, aby poczuć, potrafić rozpoznać, zrozumieć i zaakceptować stan w jakim się znajdujemy a następnie zastosować strategie adekwatne do kontekstu.

Jednym z kluczy do skutecznej samoregulacji jest oddech i praca z ciałem. Te dwa fundamenty są tematem spotkania warsztatowego „Ku samoregulacji” (19-20.11).
Będzie to szansa na sprawdzenie:

  • jak w nawiązaniu do Teorii Poliwagalnej działa układ nerwowy -po to aby poznać i zrozumieć.
  • dowiedzenie się o narzędziach stosowanych w metodzie Somatic Exeriencing Petera Levine’a takich jak miareczkowanie czy pendulacja.
  • wypróbowanie techniki rozładowywania napięcia w ciele poprzez drżenia neurologiczne metodą TRE (Tension Releasing Excercises).
  • poznanie technik oddechu biodynamicznego BBTR, który może być kluczem do wpływu na Twoją parasympatyczną część autonomicznego układu nerwowego…

Szczegóły warsztatu znajdziesz na https://odzyskajcialo.pl/product/ku-samoregulacji-19-20-11-2022/

Webinar wprowadzający – Odzyskaj Ciało – kurs online 7 edycja

Otwarty webinar wprowadzający do 7 edycji kursu ODZYSKAJ CIAŁO online metodą A. Lowena.

Kiedy?
– środa 26.10.2022
– godzina 18:00-19:00
– ZOOM- prowadzi Ewa Januszkiewicz, certyfikowana psychoterapeutka Core Energetics, TRE®, ukończyła 4 letnie szkolenie w Analizie Bioenergetycznej (https://www.pracowniaterapii.com).

ZAPISY: https://www.subscribepage.com/odzyskajcialo_webinar

Zapisy do kursu w edycji 7 trwają do 2.11.2022.
Później spotykamy się na żywo na mini wykładach: 2.11, 9.11, 16.11, 23.11.2022.
Wszystkie spotkania są nagrane i później zamieszczone na platformie kursowej. 
Dostęp do platformy masz na rok.
Strona kursowa: https://www.subscribepage.com/kurs-online
W razie dodatkowych pytań zapraszamy do kontaktu: kontakt@jalla.pl, katarzyna@jalla.pl

MAJ BODY – Odzyskaj Ciało 6 edycja kursu metodą Lowena online

MAJ BODY- 6 edycja kursu Odzyskaj Ciało online.

Kurs startuje już 10 maja i w tej edycji spotkania na żywo – webinary dotyczące każdego modułu poprowadzi dla was doświadczona terapeutka Olga Sieczka.

Jak pisze o sobie: „jestem psychologiem i psychoterapeutką w Analizie Bioenergetycznej w trakcie certyfikacji oraz facylitatorką w tej metodzie, uczestniczką szkolenia z Psychoterapii Osób z Problemem Uzależnienia w Laboratorium Psychoedukacji. Prowadzę w Warszawie indywidualną praktykę terapeutyczną, grupy pracy z ciałem dla kobiet SIŁA i DELIKATNOŚĆ, a także warsztat pracy z emocjami przez ciało, głównie na temat złości i smutku, a także miednicy i serca. Swoją pracę poddaję superwizji.”

Z Jalla Olga współpracuje już od kilku lat. Początkowo prowadząc grupy lowenowskie, terapię indywidualną na krakowskich dębnikach, a obecnie warsztaty weekendowe (dla kobiet – Mamo, już jestem kobietą, Miednica i serce, oraz Nie taka grzeczna dziewczynka, nie taki miły chłopiec).

Już jutro w pierwszy dzień maja napiszemy wam wszystko o kursie 6 edycji.

Info o warsztatach, które planujemy z Olgą również niebawem.

POCZUJ SIEBIE W CIELE- grupa met. Lowena

„Większość osób nie ma kontaktu ze swoim ciałem i rzadko używa go świadomie, a nie w sposób mechaniczny. Bycie w kontakcie z ciałem polega na odczuwaniu, również skurczów i napięć, które blokują przepływ pobudzenia i odczuwania. Tylko poprzez odczuwanie napięcia można się od niego uwolnić. Mówi się, że nie ma napięcia nerwowego, które nie byłoby związane z chronicznym napięciem mięśni.”– Alexander Lowen.


Zapraszamy do udziału w wiosennej, regularnej, ośmiotygodniowej grupie rozwojowo-terapeutycznej. Grupa będzie prowadzona w nurcie lowenowskim (Analizy Bioenergetycznej), która jest metodą, integrującą ciało, umysł i emocje a praktyka wpływa zarówno na nasz stan fizyczny, jak i psychiczny. Ćwiczenia bioenergetyczne mają na celu przywrócenie kontaktu ze sobą.

Wykonując te ćwiczenia, wcześniej czy później, zaczniesz lepiej czuć swoje ciało i emocje w nim: poczujesz siebie w ciele.

CELEM ZAJĘĆ JEST:

• zwiększanie samoświadomości, z szacunkiem i uważnością na emocje, które będą się pojawiały w trakcie naszych spotkań i pomiędzy nimi,
• odkrycie i stopniowe rozpuszczenie napięć,
• odzyskanie i ożywienie poszczególnych partii ciała,
• pogłębianie naszego oddechu, rozbudzenie żywotność i wzmocnienie ugruntowania,
• na zajęciach będziemy budować i pogłębiać zaufanie do ciała, zyskując świadomość swojego ciała i obecnych w nim napięć , bez czego nie jesteśmy w stanie zacząć pracować z ich stopniowym rozluźnianiem i uwalnianiem zamrożonych tam emocji.

JAKI BĘDZIE PRZEBIEG TEGO PROCESU?
• rozpoczniemy od zaproszenia do czucia i zrobienia miejsca na doświadczenie podczas tego całego procesu
• zaczynając od naszej postawy, przejdziemy do wzmocnienia ugruntowania (nogi) tak niezbędnego do świadomego bycia i poczucia siebie
• połączymy się z naszym centrum (brzuch i miednica), w którym drzemie duża siła i moc twórcza; poszukamy połączenia między miednicą, a szczęką i emocjami, które zostały tam zamrożone
• uwolnimy nasz oddech, stwarzając przestrzeń dla naszego serca, a tym samym przestrzeń dla smutku, który tak często przykrywamy innymi emocjami
• sprawdzimy, jak się ma nasza tendencja do zbyt dużej kontroli oraz lęki przed jej puszczeniem („oddając” głowę)
• poszukamy i poznamy nasze granice, odpowiemy sobie na pytanie czy i jak dbamy o naszą przestrzeń
• przyjrzymy się na ile możemy czuć i pozwalać sobie na złość (swoją i u innych)
• sięgniemy po to, co nie wyrażone i nieuświadomione, sprawdzając na ile pozwalamy sobie chcieć i pragnąć
• sprawdzimy na koniec czy oraz na ile, możemy zbudować czującą relację ze sobą.

Prowadząca: Ewa Szczech
Dodatkowe wsparcie i bezpieczeństwo zapewnia obecność osoby asystującej.
Grupa jest pod superwizją.

TERMINY:
środy 18:00-20:30 zajęcia trwają 2,5h
w sumie to 20h pracy bioenergetycznej-spotkania co tydzień w środy od 2.03 (9.03,16.03, 23.03, 30.03, 6.04, 13.04, 20.04)

INWESTYCJA: 1299 PLN (możliwa płatność w ratach).

ZAPISY: https://odzyskajcialo.pl/

MIEJSCE: ul. Helclów 23a, Kraków.
Spotkania mają charakter grupy ćwiczeniowej rozwojowej i prowadzone są w terapeutycznym nurcie Analizy Bioenergetycznej Alexandra Lowena.
Pracujemy w grupie zamkniętej. Oznacza to, że przez 8 tygodni pracujemy w tej samej grupie osób.
Zajęcia są kierowane zarówno do osób, które jeszcze nie miały do czynienia z metodą jak i do tych osób, które maja już za sobą pierwsze doświadczenia i chcą przyjść praktykować w grupie.
W proponowanej grupie znajdzie się miejsce zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn.

NA CZYM POLEGA METODA LOWENA?
Metoda Lowena, czyli Analiza Bioenergetyczna jest metodą psychoterapeutyczną, w której ciało, umysł i emocje są ze sobą ściśle połączone, a jej praktyka wpływa zarówno na nasz stan fizyczny i psychiczny.

Ćwiczenia bioenergetyczne mają na celu przywrócenie kontaktu ze sobą i z otoczeniem. Pozwolą zaobserwować i doświadczyć, jakie są moje relacje ze sobą i z innymi. W trakcie zajęć masz możliwość doświadczyć, zaobserwować na jakiej płaszczyźnie (umysłowej, emocjonalnej, fizycznej) masz trudności, blokady, napięcia i poznać narzędzia do ich oswajania i rozbrajania.

Kto będzie Wam towarzyszył i dbał o Wasze bezpieczeństwo?

Nazywam się Ewa Szczech, jestem certyfikowanym facylitatorem w Analizie Bioenergetycznej, ukończyłam 4 letnie Szkolenie Psychoterapeutyczne w nurcie Analizy Bioenergetycznej (AB) Alexandra Lowena afiliowanym przez FSBA. Jestem również w trakcie procesu certyfikacji na psychoterapeutę w tym nurcie. Ukończyłam szkolenie metodyczne z choreoterapii, pod przewodnictwem Marzeny Śniarowskiej – Tlatlik. Dodatkowe doświadczenie zdobywam pracując w krakowskim SU na Oddziale Rehabilitacji Psychiatrycznej.
Prowadzę grupy ćwiczeniowe, warsztaty rozwojowo-terapeutyczne korzystając z bioenergetyki, ruchu intuicyjnego, szeroko pojętej uważności i tańca. Na stałe prowadzę w Krakowie psychoterapię i konsultacje indywidualne w nurcie AB.

Dodatkowe bezpieczeństwo podczas trwania grup i warsztatów zapewnia obecność osoby asystującej oraz superwizja procesu u doświadczonego psychoterapeuty-superwizora.

Przeciwwskazania do uczestnictwa w zajęciach:
– nadwrażliwość na krzyk
– terapia psychotropowa i stany psychotyczne
– ciąża i połóg
– aktualnie trwające stany ostre- pourazowe bądź infekcyjne

Względne przeciwwskazania:
– karmienie piersią
– choroby przewlekłe postępujące
– wyniszczenie organizmu
– terapie farmakologiczne
– padaczka
– jaskra

Udział w grupie nie zastępuje psychoterapii. Jeżeli ktoś uczestniczy w terapii indywidualnej warto uprzedzić swojego terapeutę/kę o planach wzięcia udziału w grupie. Zachęcamy do ćwiczenia na boso lub w skarpetkach antypoślizgowych. Prosimy o przyniesienie na zajęcia większego rącznika, maty do ćwiczeń i wody do picia. Nie jest wskazane, aby osoby biorące udział w zajęciach były w relacji. Dlatego proszę o nie zgłaszanie się parami lub grupą bliskich znajomych. Osoby po zdarzeniach traumatycznych, wrażliwości na krzyk prosimy o szczególną uważność. To nie są zajęcia dla wszystkich i nie w każdym momencie życiowym.

W razie pytań prosimy o kontakt: kontakt@jalla.pl