Jak daleka jest droga z serca do miednicy?
Co oddziela te partie ciała – fizycznie, emocjonalnie, symbolicznie?
Temat łączenia uczuć z serca i impulsów z miednicy to jeden z podstawowych tematów pracy lowenowskiej. Dla mnie, chyba najbardziej fascynujący.
Nasze życie zaczyna się w miednicy. Mówi się, że dziecko nosi się pod sercem. Można powiedzieć, że to idealny stan – miednica nosi i karmi, serce ogrzewa swą miłością. Jak miednica odżywia dziecko?! Poprzez krew, którą pompuje serce.
A jak jest w dorosłym życiu?
Miednica kojarzy nam się z seksualnością. I dobrze!
To miejsce, gdzie rodzi się przyjemność. To miejsce, gdzie ucieleśnia się pożądanie, impuls, instynkt. Dzieje się to również poprzez dopływ krwi do narządów płciowych (ciekawe czy fb cenzuruje pojęcia medyczne 😉).
A skąd ta krew? Znów z serca!
Tak jest na poziomie fizycznym.
Emocjonalnie dzieje się podobnie.
Osoba, którą kochamy przyciąga nas erotycznie. Z serca emocje schodzą do miednicy. Bliskość i uczucia seksualne wpływają na budowanie więzi, poczucia bezpieczeństwa, chęci dbania o drugą osobę, dawania. Emocje płyną w ten sposób z dołu do góry ciała, do . Tworzy się głęboka relacja.
Pomiędzy nimi jest PRZEPONA. Dzięki jej elastyczności fala oddechu schodzi z klatki do brzucha łącząc; przynosząc ulgę, przyjemność, rozluźnienie.
Te trzy: SERCE, MIEDNICA, PRZEPONA są ze sobą mocno połączone.
Kiedy zatem następuje rozłam?
1. Zablokowanie miednicy i brzucha.
Jest to obrona przed naszą siłą życiową.
Paradoksalnie!
Na pierwotnym poziomie boimy się pokazać swoją siłę, możliwość i chęć ekspansji, swoją żywotność, radość, zadowolenie, chęć sięgania i brania dla siebie. To są impulsy tłumione dość wcześnie, gdyż wiążą się z zagrażającym społecznie egoizmem. Jednak „zdrowy egoizm” rozwinięty i połączony z sercem, empatią jest potężną siłą potrzebną każdej dorosłej osobie do prowadzenie spełnionego życia i bycia w satysfakcjonujących relacjach.
Pierwotnie blokujemy siłę życiową, ale w konsekwencji nie mamy dostępu również do seksualności.
2. Opancerzenie serca.
Kiedy doznajemy zdrady, odrzucenia, manipulacji ze strony najbliżej osoby (rodzica) nasze serce jest zranione. Nie mając innych sposobów ani zasobów by tą ranę wyleczyć opancerzamy serce, aby już nigdy nie być zranionym. Odcinamy się od miłości, potrzeby bliskości, wrażliwości. Tracimy to wszystko na rzecz kontroli i pozornej władzy nad sobą, nad innymi, nad uczuciami.
3. Napięcie przepony.
Zatrzymanie uczuć, brak przyzwolenia na ekspresję wiąże się z zablokowaniem oddechu. Można to zrobić zaciskając gardło, ograniczając ruch klatki oraz napinając przeponę. Zablokowanie przepony jest o tyle ” efektywne”, że blokuje odruch płaczu, szlochu i hamuje krzyk.
Kiedy zatem naturalny impuls z miednicy chce płynąć ku górze, hamuje go przepona, a następnie serce nie dopuszcza do powstania głębszych uczuć. Gdy tak się dzieje doświadczamy pustki, bezsensu, poczucia, że kontakt z drugim człowiekiem „to nie to”.
I w drugą stronę.
Serce chce swoje pobudzenie (miłość) rozszerzyć na obszar całego ciała i chce łączyć wrażliwość z silną energią miednicy. Napotyka na blokadę w formie napięć, sztywności, chłodu, braku energii, zmęczenia. Z czasem ten impuls przeradza się w zobojętnienie i słabość.
Temat nie został wyczerpany. Tak naprawdę to dopiero wstęp… Odsyłam Was do książek Lowena „Miłość, seks i serce” i „Love and orgasm”. Krótki fragment tej drugiej znajdziecie tutaj: http://bit.ly/love_org
Jeśli czujecie, że oddalenie miednicy i serca to wasze tematy to bardzo polecam pracę w podejściu lowenowskim.
Warto dać szansę tym dwojgu na ponowne spotkanie
A już w wakacje 2021 dwa warsztaty stacjonarne w Krakowie w temacie MIEDNICE I SERCE. Prowadzi Olga Sieczka.
Na termin 31.07-1.08.2021 nie ma już wolnych miejsc.
Ale możesz zapisać się na listę rezerwową, albo na drugi termin 14-15.08.2021r.