Na zajęciach siadamy w kręgu, każdy po kolei mówi, inni słuchają, wspierają każdą wypowiedz swoją uważnością. To nie jest łatwy etap zajęć, choć mówimy o rzeczach prostych, o tym co jest. Jak się czuję, z czym przychodzę, jak się czuje moje ciało, jakie myśli krążą po głowie. Każde słowa są ważne: jest mi ciężko, jest fajnie, dobrze się czuję, nie wiem jak się czuję, jestem zmęczona. Jest to też przestrzeń na wyrażenie swoich potrzeb dotyczących zajęć i nie tylko.
Siadamy w kręgu, aby zmierzyć się z samooceną, ocenianiem swoich uczuć, emocji, myśli. Gdy wypowiadasz na głos, jaki jest twój obecny stan, pozwalasz mu istnieć. Gdy wypowiadasz na głos, jakie są twoje uczucia, akceptujesz je, dajesz im prawo być i odejść. Pomagasz im realizować ich naturę przemijania…
Jak się czuję?
Fundamentalne pytanie, przywodzące nas do ciała, do tu i teraz, do siebie…
Jeśli odpowiesz na nie bez oceny, bez krytyki, z pełną akceptacją swojego psychofizycznego stanu… jeśli opowiesz o nim w tańcu, w słowach, w gestach, w rysunkach… jeśli wyrazisz to, co jest naprawdę, a to tylko Ty wiesz… jeśli pozwolisz temu być, cokolwiek to jest – pozwolisz temu również przeminąć. Gdyż taka jest natura rzeczy.